wtorek, 26 maja 2015

Jak żyć panie premierze, czyli krótko o filozofowaniu | FILOZOFIA, ODKRYWANIE ŚWIATA

Rodin "Myśliciel"
W szkole każdy z nas słyszał o wielkich myślicielach świata. Był Tomasz z Akwinu, św. Augustyn, św. Franciszek z Asyżu, byli także starożytni filozofowie m.in. Sokrates, Platon, Arystoteles czy Pitagoras. Słyszeliśmy również o nowych kierunkach filozoficznych, przewinęli się tacy wolno myśliciele jak Erazm z Noterdamu, Leonardo da Vinci czy Shopenhauer i Nitche.

Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że jest filozofem lub był. Zaczynamy filozofowanie już jako dzieci.

- Tato. Dlaczego lokomotywa nazywa się lokomotywa?
- Tato! Czy ptaki nas rozumieją jak mówimy?

Każdy z nas jest prywatnym odkrywcą. Filozofia stawia pytania o to jak, po co, dlaczego. Nauka chodzenia przez dziecko, też jest pewnym odkryciem. Dziecko obserwuje dorosłych, którzy przemieszczają się i uczy się tej motoryki. Brzdące jednak swój świat opierają na rodzicach i najbliższych. To od nich uzyskują odpowiedzi na swoje pytania czasem wydające się głupiutkie jednak dające podstawę do zadawania pytań na wysokim poziomie. Człowiek kształtuje się, dom rodzinny, okres zabaw, szkoła pomagają ("no właśnie...?") w samodzielności myślenia przedstawiając różne prawa, historie i postacie, zachowując się w odpowiedni sposób.

Przychodzi czas na zadawanie pytań, które zaczynają nurtować każdego z nas i na których oparta jest cała filozofia: Jaki sens ma życie? Po co żyjemy?

Nie chcę rozpisywać się na różne poglądy, teorie czy ciągi logiczne próbujące odpowiedzieć na te pytania. Wymienię tylko kilka ogólnych kierunków:

- żyjemy by się doskonalić i rozwijać i żeby następne pokolenia mogły czerpać z naszych osiągnięć i dalej się rozwijać,
- żyjemy by umrzeć,
- żyjemy by przedłużyć gatunek,
- żyjemy by zarabiać, mieć pieniądze i konsumować,
- żyjemy by żyć wiecznie,
- żyjemy bez sensu,
- żyjemy by zapisać się w pamięci potomnych.

Pewnie znajdzie się jeszcze wiele innych odpowiedzi. Wszystko zależy z jakich źródeł powstaje ciąg logiczny snujący wniosek - odpowiedź. Na jakich fundamentach jesteśmy oparci, kształtowani i w co wierzymy.

Ktoś na agorze filozoficznej, może zapytać, która droga jest właściwa. Wydaje mi się, że to wyjdzie "w praniu" a każda droga zaprezentuje się owocem lub jego brakiem czyli "po owocach ich poznacie". Czasem trzeba się przyjrzeć dokładnie, by nie stwierdzić że "czarne jest białe" i doiść do błędnych wniosków.
A ty po co żyjesz ;) ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz