Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez ogródek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez ogródek. Pokaż wszystkie posty

środa, 7 października 2015

Rzutem oka na zachowania ludzkie | SPOŁECZEŃSTWO

Z wikipedii:
Zachowanie (ang. behavior) – skoordynowane postępowanie w odniesieniu do określonego otoczenia w określonym czasie, na który składają się wykonywane za pomocą grup mięśni reakcje ruchowe na bodźce z otoczenia.

Dzieńdobry - przykład kulturalnego zachowania

 Obserwując panią w sklepie, spacerowicza z pieskiem na wieczornym obchodzie i sąsiadkę wsiadającą o poranku do samochodu zauważam pewne zachowania ludzkie. My ludzie, będąc w społeczeństwie stajemy się cząstką pewnej grupy, bez zachowania odrębnych i oryginalnych cech i nie zauważając jak piękne istoty są wokół nas, wchodzimy do pokoi zachowań automatycznych i wymaganych. Schemat może wyglądać następująco: pobudka -> praca -> dom . A co będzie jak schematy runą? Jak się zachowasz? Czy będziesz w stanie wywiesić pranie na balkonie bez schematycznego zachowania i wykonywania?

Zachowania ludzkie można umieścić w pewnych kategoriach. Bardziej ogólnie zauważamy zachowania podstawowe czyli polegające na wykonywaniu czynności codziennych, często rutynowych i niezbędnych do życia. Mamy zachowania towarzyskie, społeczne, zachowania w samotności (np. słuchanie muzyki), zachowania w urzędach i w środkach komunikacji.

Fundamentalne zachowania są związane z fizjologią każdego z nas. Odżywiamy się bo czujemy głód i chcemy mieć energię do aktywności, załatwiamy potrzeby fizjologiczne gdyż naturalnym jest wydalanie przetworzonych i zbędnych produktów przemiany materii, zachowujemy higiene ze względu zdrowotnych, ale i również ze względów obyczajowo-społecznych. Te działania związane są z potrzebą organizmu, jednak zdobycze cywilizacji i pewien porządek świata pozwala nam na wykonywanie aktywności w określony sposób np. przejście do wyznaczonego miejsca i skorzystanie z toalety.

 W większości żyjemy w społecznościach, komunikujemy się, spotykamy, oglądamy filmy, razem uprawiamy sport. Te zachowania są już zachowaniami warunkowymi. Nie musimy tego robić, jednak ludzie od zarania dziejów tworzą większe grupy i w ramach jej działają i zachowują się w określony sposób. Chciało by się rzec w grupie jest siła.

Warto wspomnieć o zachowaniach odbiegających od normy. Są to działania sprzeczne i szkodliwe w ogólnie przyjętym systemie norm społeczeństwa. Żyjąc w świecie demokratycznym, pluralistycznym i wolnym w naszej świadomości zachowania mają ściśle określone wymogi, natomiast te odbiegające określamy jako niewłaściwe, patologiczne a nawet zaburzone psychicznie. Spójrzmy na społeczności żyjące w innych warunkach,  tam również istnieje system norm w społeczeństwie, a z racji swojej odrębności może różnić się od naszego świata w którym żyjemy.

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na zachowania destrukcyjne. Nie chodzi mi o zachowania, które mogą być niewłaściwe tylko o takie, które prowadzą do zniszczenia siebie i innych. Ten rodzaj zaburzeń ostatnimi czasy coraz częściej unaocznia się w zachowaniach ludzkich a obserwację efektów przybierają co poniektórych o zatrwożenie i obawy o własne życie. Skąd się biorą takowe zachowania i skąd się biorą wszystkie zachowania. Można przypuszczać, że z nas samych, że jacy jesteśmy stworzeni tak się zachowujemy, gdyż nie widzie innego wytłumaczenia dla zachowań niektórych mieszkańców ziemi.

wtorek, 12 maja 2015

Choroba Creutzfeldta-Jakoba, choroba wściekłych krów | ZDROWIE


Termin choroba wściekłych krów u każdego wzbudza niesmak i strach. Pamiętamy obrazki podczas afery mączkowej , krowy które szalały i zachowywały się agresywnie i ich utylizację. Odkryto, że przyczyną tego stanu rzeczy mogła być mączka kostna dodawana do paszy dla zwierząt. Dodać można, że zwierzęta niejako zjadały w tajemniczym dodatku same siebie, zmielone kości innych zwierząt często z tego samego gatunku. Patrząc na świat krów jest to pewna odskocznia od normy gdyż krowy zawsze kojarzą nam się z skubaniem zielonej trawki a spożywanie białka zwierzęcego (oczywiście nie tego z mleka) nie pasuje do tego gatunku.

Czym wogóle jest ta choroba i dlaczego się jej boimy?

Choroba Creutzfeldta-Jakoba - gąbczaste zwyrodnienie mózgu to inaczej degradacja istoty szarej. W przebiegu choroby tworzą się wakuole, które są siedliskiem dla infekcyjnych białek tzw. prionów. Prowadzą do zgąbczenia mózgu, mózg na obrazie klinicznym dosłownie przypomina gąbke.

Za całość odpowiada chorobotwórczy prion, który uszkadza układ nerwowych zarówno u ludzi jak i zwierząt. Układ odpornościowy nie niszczy ich gdyż bierze je za priony normalne a nie chorobotwórcze, które występują w organiźmie ludzkim. Najczęściej przyczyną choroby są mutacje genów, które powodują wytwarzanie przez organizm priony chorobotwórcze. Ta forma nie jest związana z spożyciem zakażonej żywności a takie mutacje nie do przewidzenia. Innymi źródłami choroby jest zakażone mięso z prionami, przeczczepy, transfuzje, zranienia czy leczenie hormonem wzrostu z ludzkich przysadek mózgowych.

Większość z nas myśli, iż w czasie choroby ludzie zachowują się jak przysłowiowe wściekłe krowy. Jednak objawy są różne i można wyróżnić:
- zaburzenia czucia i równowagi,
- niedowłady kończyn, drżenia ciała,
- zaburzenia psychiczne, psychozy, zachowania agresywne,
- zaburzenia snu, depresja i lęk.

Należy dodać, że rokowania nie są dobre. Choroba jest nieuleczalna i powoduje śmierć.

A jakie jest prawdziwe źródło tej choroby - skąd te priony ?
Moim zdaniem choroba pojawiła się przez niewłaściwy sposób odżywiania się. Zaburzenia w łańcuchu pokarmowym, polegające na spożyciu "samych siebie" mogły doprowadzić do tego typu
zwyrodniałych prionów, a mutacje przebiegające w genach mogą świadczyć iż przodkowie mogli być kanibalami. Oczywiście jest to tylko moja teza i można się z nią niezgodzić. Nie omieszkam stwierdzić iż powyższy post promuje zdrowe odżywianie się zgodne z prawami natury.

sobota, 31 stycznia 2015

Piramidka kontrolna | POZNAWANIE ŚWIATA, TEORIE SPISKOWE

Coraz częściej słyszy się, że jesteśmy tylko trybkami w wielkiej machinie światowej. Od razu przychodzi nam na myśl, stwierdzenie, że jest jak jest, ale decyzję i tak podejmuje samodzielnie. Przechodząc w sklepie sam wybieram produkty, masło i mleko, a chleb biorę z najwyższej półki bo podejmuje rozsądne decyzję.

Istnieją jednak teorie, które mówią o zniewoleniu umysłów a system kontrolowania oparty jest na piramidce ilumnackiej. Na samym dole piramidki znajdują się konsumenci, którzy niczego nieświadomi są kontrolowani przez poziom wyższy. Konsumenci nie mają kontroli nad nikim, mają za zadanie spełniać swoje obowiązki społeczne, pracować, konsumować a wszystko ma się odbywać przy kontroli poziomu wyższego.

Poziom wyżej znajdują się świeżaki. Każdy nowy adept systemu otrzymuje zadania i pewną grupkę kontrolną z poziomu niżej. Wizja niesamowitych możliwości i pięcia się do góry w piramidce daje powera wszelkich działaniom, a poruszanie na początku sznurkami powoduje się pierwsze zachłyśnięcie się władzą. Na tym poziomie obowiązują już umowy, zawodnik staje się pełną gębą systemowcem i wchodzi w bezkresny świat pięcia się do góry (związany z pieniędzmi oraz władzą). Kolejne poziomy kurczą się, są coraz mniejsze, zawierają mniejsze ilości szlachetnych osób. Są to osoby, które potrafią manipulować i wpływać na umysł na głębszych poziomach, posiadają władzę nad niższymi poziomami a przez to są wyżej w hierarchi. Tuż przy czubku piramidki są tzw. masoni. Są to najbardziej zaawansowani "ludzie" w procesie kontrolowania niższych poziomów. Potrafią wpływać na stany podhipnotyczne, lunatyczne a nawet na marzenia senne. Posiadają wtajemniczenia największego kalibru o czym młody systemowiec może tylko pomarzyć i do czego będzie dążyć przez swoje działania. Na samym szczycie jest oko, które bije swoim światłem na całą piramidkę i które daje moc działaniom sprawczym owej konstrukcji.

W piramidce wciąż nie można śmiało umieścić człowieka. On po chrzcie świeci prawdziwym światłem i nie pasuje do oka na szczycie. Piramidka dąży by i człowiek znalazł się w pełni w konstrukcji piramidkowej, jednak bez stuprocentowych rezultatów...


sobota, 6 grudnia 2014

Cywilizacja śmierci | BEZ OGRÓDEK

Cywilizacja śmierci zaczyna przybierać niebotyczne rozmiary. Ludzi "bez serca" z obojętnością w oczach przybywa, a na zachodzie kontynentu ciężko znaleźć prawdziwego człowieka. Przedstawiam nagranie z Janem Pawłem II o Europie i europejskości, o Polsce w Europie, która nie musiała wchodzić do Unii Europejskiej by być w Europie, a pod nim kilka obrazów cywilizacji śmierci widzianej oczami artysty Zdzisława Baksińskiego. Czy to tylko niedostatek 21 gram czy coś więcej?

Gorzka prawda, cóż czasem i jest gorzka ...






poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Pan Mieciu w podróży z lotniska | POLSKA, SPOŁECZEŃSTWO, CZŁOWIEK


polskie chłopaki w PRL-U
 Powrót samolotem z Francji na Balice. Odprawa, za samo rozsuwającymi się drzwiami oczekujący przybyszów ludzie z karteczkami z imieniem. Chwila euforii towarzysząca wejściu na drugą stronę lotniska, brakuje tylko czerwonego dywanu. Każdy z każdym rozmawia, kwiaty, szum przesuwających się na kółkach walizek. Jesteśmy w Polsce, obcokrajowcy nie mogą się doczekać zwiedzania miasta.

Mniej zamożni udają się do autobusu, który dowiezie ich do centrum. Pierwsze problemy z  zakupem biletu w automacie pokonane, autobus wygląda nieźle, jest klimatyzacja, a miejsce dla niepełnosprawnych widać jest tu już standardem. Ruszamy. Przejeżdżamy przez małe miejscowości podkrakowskie, ludzie obserwują przy drogowe posesje, ładnie przystrzyżone trawniki, domy, które świadczą o wielkim skoku cywilizacyjnym wolnej Polski. Gdzieniegdzie w oko wpadają stare domy, które świadczą o pozostałości brudnej, biednej i dzikiej Polski, brak elewacji napawa strachem, a przechadzające kury na ogródku budzą lekkie uśmieszki.

Tuż przed Krakowem do autobusu wsiada pan Mieciu. Fryzura ala Kaziu Deyna, kantka na szarych spodniach, lekko rozszerzanych u dołu i jupka na tułowiu wzbudzają ciekawość pasażerów zagranicznych, ukradkiem spoglądających na pana Miecia. Pan Mieciu zajmuje miejsce koło drzwi, lekko wychudzona postać różni się od reszty, a but pana Miecia wbija się jak kij w oko. Polacy wracający z emigracji, czują, że są już w Polsce, lekkie śmiechy zewnętrzne nie oddają stanu ich duszy -  poczucia spokoju i bezpieczeństwa z racji obecności pana Miecia. Para  Francuzów siedząca na tyle autobusów zaczyna czuć się nieswojo. Próby patrzenia w bok nie pomagają. Wciąż wbija się im w oczy pan Mieciu, prawdziwy pan Mieciu, który zatrzymał się w latach osiemdziesiątych a przez to jest prawdziwym panem Mieciem. Nerwowe spoglądania na zegarek i myśl że już za 30 minut będą siedzieć w Galerii Krakowskiej na kawce u Starbucksa chłodzi emocje. Świecznik jednak jest wciąż w autobusie. W zestawieniu z panem Mieciem nie wyglądają za dobrze, blado a wręcz nijako. Nawet koszulka z North Face'a nie wnosi do sprawy nic nowego, a reklamówka pana Miecia zdaje się wygrywać z pięknymi torbami z mechanizmem kółek samojezdnych. 

Ja siedzę i patrzę. Widzę pana Miecia i mówię: "Oto Polska, nie elegancja Francja." Mówię to nie ze smutkiem lecz z dumą, że my tu mamy takiego pana Miecia, który pozostał panem Mieciem aż do dzisiejszego dnia.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Piosenka drewnianych lalek | BEZ OGRÓDEK

Przedstawiam filmik, który składa się na część merytoryczną tegoż posta.
Oglądnij i posłuchaj do końca.




Nic dodać, nic ująć.