Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obyczaje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obyczaje. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Szumowina - patrząc z różnych stron | ZNACZENIE, PSYCHOLOGIA

Określenie "szumowina" każdy słyszał i pewnie użył nie jeden raz. Kojarzy się jednoznacznie z człowiekiem, który łamie pewne określone normy społeczne a jego działanie jest na szkodę innych. Sprawdźmy jak definiuje szumowinę słownik ... Są dwa znaczenia słownikowe:
ściąganie szumowiny - pianki powstającej w procesie gotowania


1. piana, męty powstające na powierzchni niektórych płynów lub potraw podczas gotowania

2. człowiek zdegenerowany moralnie, żyjący z przestępstw

Jak i w pierwszym i drugim znaczeniu widzimy, iż szumowiny są elementem niepożądanym, w przypadku piany i mętów elementem do usunięcia i ściągnięcia, w przypadku człowieka nietolerowanym i często resocjalizowanym. Najczęściej szumowina kojarzona jest również z osobą nadużywającą alkoholu, której zachowanie jest  spowodowane ciągłym upojeniem i brakiem kontroli - zwracając się tym zwrotem wyrażamy niechęć i dezaprobatę dla tego czym lub kim jest szumowina (tu pijaczek ma bardziej korzystne i przyjazne zabarwienie - być może nie szkodzi w tak dużym stopniu).

Rozmyślając nad szumowiną zwróciłem uwagę na słówka tworzące szumowinę: szum i wina.

1. 
Podczas rozmyślania można wywnioskować, że szumowina to osoba chodząca z szumem w głowie po wypiciu wina (alkoholu) i na tym polega znaczenie tego słowa. Dochodzi do tego znaczenie okresowe, iż stan ten przedłuża się i powoduje zachowania nie będące zgodne z obowiązującymi normami.

2. 
Ktoś może pomyśleć również, że szumo to określenie pewnej osobowości, jednostki, czy osoby zachowującej się w określony sposób. Szumo należy do wina, czyli wino ma decydujący wpływ na szumo, jest władcą szumo.

3. 
Najbardziej podoba mi się rozumowaniem nad  znaczeniem wyrazu wina w taki sposób  "winy, być winnym" i powstaje nam, że sposób bycia, zachowania, niemoralności "szumowiny" definiuje, iż wszystkiego winny jest szum. Tu oczywiście możemy wtrącić pijaństwo spowodowane nadużywaniem alkoholu, jednak samo spożywanie nie jest obowiązkowe by być szumowiną. Szumowiną, czyli osobą działającą w określony niepożadany sposób może być człowiek żyjący w społeczeństwie i spełniający dla niego nawet korzystne funkcje, jednak głównie działający niemoralnie, popełniający przestępstwa.... A wszystkiemu WINIEN jest SZUM, nad którym nie ma się kontroli. (wcześniejsze działania doprowadzają do takiego "pijaństwa", braku kontroli, czyli jak sobie nalewałeś i miałeś udział w nalewaniu to i będziesz to pił idąc do całkowitego braku kontroli).

środa, 7 października 2015

Rzutem oka na zachowania ludzkie | SPOŁECZEŃSTWO

Z wikipedii:
Zachowanie (ang. behavior) – skoordynowane postępowanie w odniesieniu do określonego otoczenia w określonym czasie, na który składają się wykonywane za pomocą grup mięśni reakcje ruchowe na bodźce z otoczenia.

Dzieńdobry - przykład kulturalnego zachowania

 Obserwując panią w sklepie, spacerowicza z pieskiem na wieczornym obchodzie i sąsiadkę wsiadającą o poranku do samochodu zauważam pewne zachowania ludzkie. My ludzie, będąc w społeczeństwie stajemy się cząstką pewnej grupy, bez zachowania odrębnych i oryginalnych cech i nie zauważając jak piękne istoty są wokół nas, wchodzimy do pokoi zachowań automatycznych i wymaganych. Schemat może wyglądać następująco: pobudka -> praca -> dom . A co będzie jak schematy runą? Jak się zachowasz? Czy będziesz w stanie wywiesić pranie na balkonie bez schematycznego zachowania i wykonywania?

Zachowania ludzkie można umieścić w pewnych kategoriach. Bardziej ogólnie zauważamy zachowania podstawowe czyli polegające na wykonywaniu czynności codziennych, często rutynowych i niezbędnych do życia. Mamy zachowania towarzyskie, społeczne, zachowania w samotności (np. słuchanie muzyki), zachowania w urzędach i w środkach komunikacji.

Fundamentalne zachowania są związane z fizjologią każdego z nas. Odżywiamy się bo czujemy głód i chcemy mieć energię do aktywności, załatwiamy potrzeby fizjologiczne gdyż naturalnym jest wydalanie przetworzonych i zbędnych produktów przemiany materii, zachowujemy higiene ze względu zdrowotnych, ale i również ze względów obyczajowo-społecznych. Te działania związane są z potrzebą organizmu, jednak zdobycze cywilizacji i pewien porządek świata pozwala nam na wykonywanie aktywności w określony sposób np. przejście do wyznaczonego miejsca i skorzystanie z toalety.

 W większości żyjemy w społecznościach, komunikujemy się, spotykamy, oglądamy filmy, razem uprawiamy sport. Te zachowania są już zachowaniami warunkowymi. Nie musimy tego robić, jednak ludzie od zarania dziejów tworzą większe grupy i w ramach jej działają i zachowują się w określony sposób. Chciało by się rzec w grupie jest siła.

Warto wspomnieć o zachowaniach odbiegających od normy. Są to działania sprzeczne i szkodliwe w ogólnie przyjętym systemie norm społeczeństwa. Żyjąc w świecie demokratycznym, pluralistycznym i wolnym w naszej świadomości zachowania mają ściśle określone wymogi, natomiast te odbiegające określamy jako niewłaściwe, patologiczne a nawet zaburzone psychicznie. Spójrzmy na społeczności żyjące w innych warunkach,  tam również istnieje system norm w społeczeństwie, a z racji swojej odrębności może różnić się od naszego świata w którym żyjemy.

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na zachowania destrukcyjne. Nie chodzi mi o zachowania, które mogą być niewłaściwe tylko o takie, które prowadzą do zniszczenia siebie i innych. Ten rodzaj zaburzeń ostatnimi czasy coraz częściej unaocznia się w zachowaniach ludzkich a obserwację efektów przybierają co poniektórych o zatrwożenie i obawy o własne życie. Skąd się biorą takowe zachowania i skąd się biorą wszystkie zachowania. Można przypuszczać, że z nas samych, że jacy jesteśmy stworzeni tak się zachowujemy, gdyż nie widzie innego wytłumaczenia dla zachowań niektórych mieszkańców ziemi.

czwartek, 25 czerwca 2015

Dzień targowy czyli wizyta na targowisku | SPOŁECZEŃSTWO, SPOSTRZEŻENIA

stragan warzywny - pomidory
W wielu miastach i miejscowościach istnieje dzień, w którym zjeżdżają się handlarze i wystawiają swoje produkty tworząc targ. U mnie w miejscowości (w Chrzanowie) targ odbywa się w czwartki co tydzień. Przejeżdżając przez miasto można zauważyć większy tłok zwłaszcza w okolicy targowiska, a zaparkowanie w ten dzień jest czasochłonne i wymagające sprytu i refleksu.

Ludzie chętnie idą na targ, czy to pooglądać czy z konkretnym celem zakupowym. Na większych targach można znaleźć urządzenia mechaniczne, kosiarki, agregaty, szlifierki , produkty meblarskie - kanapy, zestawy stołowe, krzesła i fotele, ubrania i obuwie oraz swojskie warzywa i owoce od prywatnych rolników. Na targu panuje gwar, tłok co daje pewną atmosferę z tamtych lat, czasem można usłyszeć nawoływanie sprzdawców, które całkiem ładnie komponują się z całością. Targ to nie tylko miejsce zakupowe. Spotkania na uliczkach pomiędzy straganami i rozmowy, wypicie kawy czy samo oglądanie towaru to luźna i przyjemna dla wielu rozrywka.

Na targu słychać również rozmowy w innych językach. Przeważa rosyjski i ukraiński a rysy twarzy handlarz-ów wskazują na wschodnie pochodzenie. Widać, że umieją handlować i oprócz pracy jest to również ich ważny element życia, spotkań. Zawierają wiele kontaktów z ludźmi i w większości posiadają umiejętności, które powinien posiadać każdy sprzedawca. Na warzywach i owocach panowie i panie odróżniają się wyglądem, a ci co wyglądają na wieśniaków mają najlepsze utargi. Tutaj żurek, tam czereśnie, jeszcze dalej stragan kolekcjonerski z orderami i monetami i świat staje się bardziej kolorowy.

Ja dziś z targu wróciłem z reklamówką pomidorów - krzyżówką malinowych z innymi, ogórkami, bobem po 8 zł (ehh, później chłopaczek proponował po 5 zł), marchewką i butami typu sportowego. Wyszedłem zadowolony i odczułem, że w czwartek w Chrzanowie wokół targu kręci się świat .

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Afrykańskie bębny - brzmienie na wyższych poziomach | CIEKAWOSTKI, KULTURA, MUZYKA

Muzyka łagodzi obyczaje. Wprowadza nastrój, wpływa na nasze samopoczucie i przekazuje cenne informacje. Co słuchamy jest również obrazem nas samych, czy pociąga nas muzyka relaksacyjna, szybkie bity, muzyka z interesującym tekstem, czy klasyczna - jest to pewny wyznacznik o nas. Akordeony na weselach, orkiestry na studniówkach, czy imieninowe gramofony - nasze obyczaje są związane z muzyką od wieków i obecne od wczesnych lat dziecięcych.

W innych kulturach ludzie posiadają inne formy muzyczne. Szczególnie te etniczne, związane z tradycją, przodkami, z daną społecznością wzbudzają zainteresowanie i ciekawość innych. Gra na bębnach - kongach, djembach pociąga wielu, a ten prosty instrument w rękach rdzennego mieszkańca Czarnego Lądu czyni cuda. Wsłuchując się w brzmienie bębnów możemy odczuć, że to nie tylko muzyka, że jest w tym coś większego. Postawa grającego, jego ruchy i wybijanie rytmów tworzą pasującą do siebie kompozycję, a drgania wypływające zdają się rozprzestrzeniać i wpływać na otoczenie.

Z grą na bębnach związane są również ceremoniały i rytuały. Widząc biegających i tańczących murzynów, podskakujących i śpiewających w rytm bębnienia czasami pojawiają się uśmiechy na twarzy, a u niejednego przechodzi myśl o dzikusach. Jednak warto zastanowić się po co oni to robią, zobaczyć interakcję jaka powstaje podczas grania i dostrzec, że taka forma wyrazu jest pewną grą mentalną - grą dla ducha - nawiązywaniem kontaktu i uzyskiwaniem dostępności w wyższe i niezbadane sfery świadomości.

- Pewien człowiek marzył by być wolny. Próbował smakować świata, szukał rozwiązań czasem lepszych, czasem gorszych, ale wciąż był niezadowolony. Czuł się jakby miał nałożone penta, skrępowany przez własne ja i przez cały świat. Odkrył bębny. Włożył mnóstwo pracy by stworzyć własny, a problemy, które pojawiły się podczas tworzenia własnego djembe uparcie przechodził. Szkolił się w sztuce gry, a granie sprawiało mu dużo przyjemności. Grał, grał, grał. Był on i bęben. Wibracje, które wybijał na membranie nie były jednak tylko dla niego, świat widział i słyszał jak i co grał. Szłyszano, że grą na swoim djembe uwolnił się. Słyszano, że stał się niczym aby móc stać się kimś. -

Możliwe, że bębny pomagają w dojściu do wolności, pewnie nie dla wszystkich. Możliwe, że jest to pewien sposób . Możliwe, że są ludzie, którzy chcą być prawdziwi i wolni i wygrywają swoje pragnienia na tych instrumentach. Możliwe ...

środa, 10 czerwca 2015

Runo leśne - dary lasu | SPOSTRZEŻENIA, CIEKAWOSTKI, OBYCZAJE, TRADYCJA


Las kryje w sobie pewną tajemnicę. Jest piękny, czasem mroczny, a iglaste tereny napawają nawet grozą. W lesie można odkryć wiele ciekawych spraw, nasi przodkowie dobrze poznali las i przekazali nam te cenne informacje.

Każdy z nas był na grzybach i pamięta odczucia związane z tą aktywnością.
Chodzenie po lesie, napawanie się jego pięknem i szukanie dorodnych borowików to bardzo przyjemne i pożyteczne działanie. Wiemy które grzyby można zbierać, gdzie co lubi rosnąć, które są jadalne, które pod ochroną a które niebezpieczne i trujące dla człowieka.
W naszych koszach lądują najczęściej borowiki, podgrzybki, kozaki, rzadziej zbieramy grzyby z
blaszką takie jak kurki czy rydze. Na grzyby trzeba uważać, jeśli mamy wątpliwości lepiej nie ruszać niż zabrać ze sobą. Warto poradzić się osoby starszej, bardziej doświadczonej, która sprawnym okiem oceni rodzaj grzybka i jego wartość kulinarno-spożywczą.

W lesie króluje borowik szlachetny. Należy jednak mieć na uwadze, iż przypominające do złudzenia szatany mogą nas zmylić i radość z pięknego borowika, z grubym trzonem mogą skończyć się poważnym zatruciem. Jedni sprawdzają odcień grzyba (jak różowo-fioletowy to nie zbieramy bo szatany), inni kosztują i oceniają kwaskowatość.

- Będąc na grzybobraniu z uśmiechem na twarzy wyszedłem ze swojego rewiru z siatką pięknych okazów. Pochwaliłem się tacie, tata popatrzył, spróbował i z grymasem na twarzy wyrzucił szybko całą zawartość - tak okazało się, że miałem w siatce owe szatany. -

Kozaki, podgrzybki można już zbierać śmielej, te gatunki nie mają swoich oszustów, więc zdają się być bezpieczne. Kanie, tak smaczne w wersji smażonych kotletów to grzyby dla prawdziwych znawców. Młode sztuki raczej nie są zbierane, mogą okazać się tak bardzo trującym muchomorem sromotnikowym (tym zielonkawym i radioaktywnym:P).

Ten truciciel wyróżnia się w runie leśnym. Idąc i napotykając tego grzyba można odczuć pewną obawę, a poświata wokół grzyba zdaje się świecić fluoroscencyjnym światłem. Inny sławny muchomor to muchomor czerwony. Ten grzyb jest pod ochroną, ale sam w sobie budzi pozytywne emocje, może przez edukację przedszkolną i szkolną. Sam będąc przedszkolakiem miałem okazję wcielić się na przedstawieniu w tegoż sławetnego muchomora:) W obecnych czasach jednak więcej psiaków i innych blaszkowców niż czerwonych, tego zaś widzi się rzadko lub wcale.

Z darów runa leśnego należy również wymienić borówkę (jagodę), poziomkę, a przy lesie ostrężynę, dziką malinę i różę. Zbieranie tych owoców to żmudna praca jednak zwieńczenie w postaci pierogów z jagodami czy soku z poziomek rekompensuje cały trud.

Korzystajmy więc z wyjść do lasu, a podgrzybki z półek sklepowych zostawmy anglikom czy francuzom.


wtorek, 28 kwietnia 2015

Weekend majowy - obowiązek odpoczynku i rekreacji | Obyczaje

przykładowy grill, kiełbaski, szaszłyki, bakłażany
Zbliża się weekend majowy. W tym roku niestety 3 wypada w niedzielę (choć może wolne się należy?), ale tak czy inaczej każdy obywatel zobowiązany jest do odpoczynku, rozrywki czy rekreacji. Jak spędzić ten czas? Niejednemu pytanie to spędza sen z powiek, ja w tym artykule postaram się wymienić kilka sposobów tych najbardziej popularnych.


1. Grill / spotkania towarzyskie
Barbecue , barbekju, grillowanie to przyjemny sposób na spędzenie czasu na świeżym powietrzu. Przypiekające się kiełbaski, kurczaczki, szaszłyki czy ryby nadają klimat spotkaniu, a pasujące piwo towrzyszy uczestnikom. Zazwyczaj jedna osoba prowadzi grilla, ona załatwia osprzęt, przygotowuje stołeczki, leżaczki, sprząta miejsce wokół grilla, oraz obmyśla plan co znajdzie się na ruszcie. Jest to ważna funkcja, jednak wymknięte z pod kontroli picie może "zalać" całe przewodnictwo awanturnictwem, krzykami lub zwrotami pokarmowymi. Grill należy polecić osobą, które nie przepadają za aktywnym wypoczynkiem a 3 dni przy grillu i piwie zapewnią im komfort odpoczynku.

2. Wycieczki
Zdrowa opcja towarzyszy każdemu. Jednak nie wszyscy decydują się na ten aktywny sposób spędzenia czasu. Wycieczki rowerowe, piesze, wycieczki do lasu czy nad akwen wodny to te najpopularniejsze. Moda na kijki NordWalking sprzyja spacerkom w tym większym tempie, a rowerowe ścieżki zachęcają amatorów niezmotoryzowanych dwóch kółek. Na wycieczkę zabiera się kanapki, często pojawia się termos z kawą czy herbatą, zimne napoje. Warto pomyśleć o czymś do siedzenia, ja polecam duży koc, jednak jeśli nie posiadasz ręcznik też spełni oczekiwania.

3. Sporty rekreacyjne
Co robisz w sobotę, jakiś grill piwko?
No co ty!
Idę na tenisa.

Społeczeństwo coraz większą wagę przywiązuje do zdrowego trybu życia: diety i ruchu. Joggingowcy biegający z opaskami na ramieniu, basen, siłownia i tenis to dziś bardzo popularne formy aktywności. W weekend majowy nietylko sportowcy sięgną po tą formę aktywności a zwykli pracujący na codzień ludzie będą chcieli ruszyć "na maxa" swoje cztery litery. Należy uważać z dawką owej rozrywki/rekreacji i liczyć się z zakwasami po weekendowymi, które mogą nas przywitać w pierwszy dzień roboczy.

4. Odpoczynek mieszkaniowy, telewizja, internet, spanie
Nie wszyscy wylgną na świeże powietrze. Spanie do południa, jedzenie, spanie, telewizja i tablet w pozycji leżącej mogą okazać się najlepszym sposobem odpoczynku. "Nic mnie nie interesuje, nic nie robię bo jestem zmęczony. Nawet nie chce mi się iść do kuchni zrobić jedzenie."

5. Inne formy rekreacyjne
Tu należy wspomnieć o kinie, zakupach, galeriach, macdonaldach, festynach, fotografii, wędkowanie, hobby.

Napewno znajdzie się jeszcze wiele innych sposobów na wypoczynek. Ja osobiście preferuje spanie, grilla, piwo, a na wycieczki górskie może jeszcze przyjdzie czas w następnym roku :)





wtorek, 11 listopada 2014

Dzień Niepodległości 11 listopada | TRADYCJA, ŚWIĘTA


Dziś Dzień Niepodległości. 

Na pytanie co świętujemy każdy obywatel bez zająknięcia odpowie o roku 1918 i marszałku Piłsudkim. Doda frazesy o wolnej Polsce i z uśmiechem na twarzy przyzna, że dzięki tym wydarzeniom żyjemy teraz w "wolnej Polsce" wodząc wzrokiem wokół siebie na dowód swobody, wolności i niepodległości.

Polacy wchodzą z kotylionami. Biało czerwone kółka przypięte ( a jak) na prawej piersi zdają się dumnie wyrażać patriotyzm i szacunek dla Polski. Wspólne spotkania, uśmiechy, wizytacje miejsc szczególnych, składanie kwiatów i przemowy rządzących to stałe i nieodzowne elementy tegoż dnia.
Po miastach idą marsze. Flagi, transparenty wiją się na wietrze a piosenki idą wtór. Marsze dzielą się na oddzielne zorganizowane grupy. W wolnej demokratycznej Polsce jest prawo do wyrażania swoich poglądów i każda z grup korzysta z niego. Ci na lewo, ci pośrodku, ci na prawo.

Tydzień wcześniej:
- Ach ta Unia ...
- E tam narzekasz, ja jestem Europejczykiem i jestem za jak najsilniejszym związkiem w ramach Unii.
- A co z naszymi przodkami, którzy oddali krew za niepodległą Polskę ?
- A czego ci brakuje, pewnie by się cieszyli, że jesteśmy częścią Europy, mamy wolność prasy, medii, wyborów, poglądów, jest wolna gospodarka ... jest wolność i cały czas stajemy się coraz nowocześniejsi  w ramach naszego państwa.

Stany Zjednoczone Europy ?

Pytania adkontekstowe:
- Czy za taką Polskę walczyli rodacy?
- Czy jesteśmy krajem suwerennym?
- Czy w obliczu konfliktu staniesz bez szemrania i chycisz za broń w ramach wojska państwa polskiego czy jednak zdecydujesz się na partyzantkę?
- Czy Polska jest Polską?
- Czy granice państwa oddają rzeczywisty stan posiadania ziem polskich przez Polaków (a może właścicielami nie są Polacy) ?

Odpowiedź mimochodem:
- Tylko narzekacie, a wystarczy że zagłosujecie i zmienicie rządy ... Jest demokracja.

Przekazywanie Polski
Przekazywanie Polski idzie w pokoleniach w rodzinie. Dodatkowo szkolnictwo powinno uzupełniać kształcenie w tym wymiarze, jednak rodzina jest na pierwszym miejscu. Niepodległość polską odzyskało pokolenie, które urodziło się w czasie zaborów, bez swojego państwa jednak walczyli o coś co im zostało przekazane, co mieli zakorzenione w środku. Czy obecnie przekazujemy Ojczyznę dzieciom? Czy szybsze zwijanie dzieci do szkoły (zmniejszenie wieku szkolnego) jest pozytywne w tym aspekcie? Co ty zrobiłeś?

- wystarczy być człowiekiem z narodu polskiego i żyć.

Ja cały czas myślę sobie:

"Żeby Polska była Polską" idąc po hiszpańskie ziemniaki do carrefoura, tankując paliwo na shellu i podjadając kukurydze GMO ze Stanów Zjednoczonych. Wszystko odbywa się w przyjemnej atmosferze, na pierwszym piętrze w bloku, gdzie moje stopy nie mają szansy na dotknięcie ziemi ojczystej, a gdzie przy spacerkach dotykają ziemię, która do Polaków nie należy.

Jednak pralka Frania w piwnicy przypomina mi, że dobre bo polskie. I piosenka na koniec :)



poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Pan Mieciu w podróży z lotniska | POLSKA, SPOŁECZEŃSTWO, CZŁOWIEK


polskie chłopaki w PRL-U
 Powrót samolotem z Francji na Balice. Odprawa, za samo rozsuwającymi się drzwiami oczekujący przybyszów ludzie z karteczkami z imieniem. Chwila euforii towarzysząca wejściu na drugą stronę lotniska, brakuje tylko czerwonego dywanu. Każdy z każdym rozmawia, kwiaty, szum przesuwających się na kółkach walizek. Jesteśmy w Polsce, obcokrajowcy nie mogą się doczekać zwiedzania miasta.

Mniej zamożni udają się do autobusu, który dowiezie ich do centrum. Pierwsze problemy z  zakupem biletu w automacie pokonane, autobus wygląda nieźle, jest klimatyzacja, a miejsce dla niepełnosprawnych widać jest tu już standardem. Ruszamy. Przejeżdżamy przez małe miejscowości podkrakowskie, ludzie obserwują przy drogowe posesje, ładnie przystrzyżone trawniki, domy, które świadczą o wielkim skoku cywilizacyjnym wolnej Polski. Gdzieniegdzie w oko wpadają stare domy, które świadczą o pozostałości brudnej, biednej i dzikiej Polski, brak elewacji napawa strachem, a przechadzające kury na ogródku budzą lekkie uśmieszki.

Tuż przed Krakowem do autobusu wsiada pan Mieciu. Fryzura ala Kaziu Deyna, kantka na szarych spodniach, lekko rozszerzanych u dołu i jupka na tułowiu wzbudzają ciekawość pasażerów zagranicznych, ukradkiem spoglądających na pana Miecia. Pan Mieciu zajmuje miejsce koło drzwi, lekko wychudzona postać różni się od reszty, a but pana Miecia wbija się jak kij w oko. Polacy wracający z emigracji, czują, że są już w Polsce, lekkie śmiechy zewnętrzne nie oddają stanu ich duszy -  poczucia spokoju i bezpieczeństwa z racji obecności pana Miecia. Para  Francuzów siedząca na tyle autobusów zaczyna czuć się nieswojo. Próby patrzenia w bok nie pomagają. Wciąż wbija się im w oczy pan Mieciu, prawdziwy pan Mieciu, który zatrzymał się w latach osiemdziesiątych a przez to jest prawdziwym panem Mieciem. Nerwowe spoglądania na zegarek i myśl że już za 30 minut będą siedzieć w Galerii Krakowskiej na kawce u Starbucksa chłodzi emocje. Świecznik jednak jest wciąż w autobusie. W zestawieniu z panem Mieciem nie wyglądają za dobrze, blado a wręcz nijako. Nawet koszulka z North Face'a nie wnosi do sprawy nic nowego, a reklamówka pana Miecia zdaje się wygrywać z pięknymi torbami z mechanizmem kółek samojezdnych. 

Ja siedzę i patrzę. Widzę pana Miecia i mówię: "Oto Polska, nie elegancja Francja." Mówię to nie ze smutkiem lecz z dumą, że my tu mamy takiego pana Miecia, który pozostał panem Mieciem aż do dzisiejszego dnia.

sobota, 19 kwietnia 2014

Wielka Sobota - święcenie pokarmów

koszyk wielkanocny
Wielka Sobota - wielu ludzi kojarzy ten dzień ze święceniem pokarmów, wychodzeniem z rodzinami z pięknie przystrojonymi koszykami z świąteczną wkładką w celu poświęcenia jutrzejszego śniadania wielkanocnego. Niektórzy niestety Święta WielkiejNocy ograniczają tylko do tego obrzędu a wizyta w Kościele jest jednorazowa i często tylko jednoroczna.

Przed święceniem w wielu domach trwa tworzenie pisanek - kolorowanie gotowanych jajek, przystrajanie ich w różnorakie wzory i kolory. U nas w domu jest ten zwyczaj okrojony, z braku laku gotowane są jajka w łupinach cebulowych by uzyskać kolor brązowy, a dzierganie ostrym iglakiem na łupince nie praktykuje się od lat. Czerwony kolor jajek można uzyskać gotując jajka w wywarze z buraków.

W koszyku tradycyjnie powinno znaleźć się jajko, chleb, sól, pieprz, chrzan i kiełbaska.  Dodatkowo można znaleźć baranka najlepiej z ciasta oraz czekoladowe króliki, zające i inne wynalazki. Koszyk ubrany jest w zieloną borowinę, przykryty białą koronkową serwetką. Jednak najważniejsze są te podstawowe, tradycyjne pokarmy i przyprawy, nie zapominajmy o nich i o ich znaczeniu.

Pokarmy poświęcone, jajka, chleb, przyprawy i chrzan w koszyku na stole, a my ... Tak, już jutro Zmartwychwstanie Pana , Alleluja. O to zapewne chodzi w te Święta jak sama nazwa wskazuje WielkiejNocy, że coś się w nocy wydarzyło i to właśnie jest owe Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.