poniedziałek, 12 maja 2014

Postęp komputeryzacji | CYFRYZACJA NA POTĘGE

Dziś już 8 maja 2014 roku. Piszę posta z laptopa ważącego niecałe 2,5 kg, z procesorem 2 rdzeniowym na bloggerze, w oddali dochodzą do mnie dźwięki w super jakości z telewizora znajdującego się w drugim pokoju, a telefon przy komputerze przypomina mi, że jestem w kontakcie.

Dziś i jutro bez komputera nie istnieje, cywilizacja zapędziła się w ostatnich latach w kozi róg, bez komputerów zostałaby unicestwiona. Wydaje się to dosyć odważną tezą. Dlaczego tak by się stało?

Wyobraźmy sobie sytuację, że na całym świecie przestają działać wszelkie urządzenia komputerowe. Niby nic takiego się nie dzieje. Po oswojeniu się z tą informacją postanawiasz iść na zakupy, szybkie uderzenie do bankomatu i zonk. Nie działają. Ok, pojadę na stacje, zatankuje auto i na łono natury, komputery do szczęścia nie są mi potrzebne. Na stacje docieram, okazuje się, że paliwo nie jest wydawane, komputer sterujący całym mechanizmem nie działa, a drzwi od kwadratu sklepowego na stacji nie otwierają sie automatycznie przez co wejście do kasy może odbyć się tylko przez okienko dachowe. Ponadto samochód już dalej nie pojedzie elektronika w nim zawarta dała o sobie znać, że nie działa komputer sterujący ważnymi aspektami motoryzacyjnymi.

Zadzwonie w takim bądź razie do wujka, on ma sporo swoich zmagazynowanych karnistrów z beznyną. Pyk, pyk, odblokuj, odbokuj, odblokuk, komórka nie reaguje ... No tak, tam też siedzi komputer, a komputery nie działają. Po kilku dniach okoliczności bezkomputerowych wychodzi że:
- nie ma prądu (elektrownie są oparte na komputerach a sterowanie ręczne nie wchodzi w grę z powodu zeszłorocznej modernizacji czujników),
- brak transportu (brak działających stacji benzynowych),
- brak handlu (brak pieniędzy, brak działających bankomatów, nie działające kasy fiskalne, czytniki kodów, brak listów przewozowych, nie działająca produkcja ... ),
- brak komunikacji (telefony, internet, poczta nie działają) itd.

Okazuje się, że żyć się nie da bez komputera. Nawet biletu na autobus nie udało się kupić bo automat nie odzywa się. To już koniec, wielka strata cywilizacji, idę i płacze, ale moim uszom daje się słyszeć śmiech z pobliskiej posesji.

 Co jest grane? 

W takiej chwili ktoś jeszcze ma ochotę się śmiać...!!! ??? Staje na palcach i zaglądam ukradkiem za płot. Widzę babcie zbierającą właśnie co dojrzałe pomidory z ogródka, chleb studzący się co dopiero po wypieku na dużym brązowym parapecie i kosz pełen orzechów. Hmm, przecież kiedyś śmiałem się z tej rodzinki, oni harują a ja idę do sklepu i biorę pomidory z Madagaskaru, płacę kartą a z allegro lada moment dostanę swoją paczkę z suplementami dla kulturystów... A teraz ja mam puste kieszenie, zdarte buty, pusty brzuch a oni się śmieją na ogródku swojego domu z własną elektrownią wiatrową, swoimi uprawami, kontaktując się z znajomymi z Rosji za pomocą gołębi pocztowych, a wszystko odbywa się przy muczeniu krowy znajdującej się w pobliskiej stodole, dającej znać, że jest gotowa do dojenia by oddać im cenne mleko.

piątek, 9 maja 2014

Mokro pod pachami - sposoby na pocenie w ciepłe dni | PORADA

Fawkulce
Słońce przygrzewa coraz mocniej, temperatura rośnie, a nasze ciała często włączają naturalną termoregulację w postaci potu. Dla higieny dobrze jest zadbać o niektóre części ciała, gdyż pot z upływem czasu może niezbyt przyjemnie pachnieć, a plamy na koszulce wyglądać mało estetycznie.

1. Antyperspiranty - są to środki, które hamują wydzielanie potu, w sztychcie, w kulce czy w sprayu, a ich konsystencja zapachowa miesza się z potem maskując naturalny zapach. Antyperspiranty wykazują również działanie bakteriobójcze, a to właśnie bakterie rozkładające substancje w naszym pocie powodują powstawanie nieprzyjemnych zapachów.

2. Depilacja pach - depilacja pach to golenie owłosienia pod pachami w celu usunięcia możliowości osadzania się kropelek potu na włoskach. Pot wnika do koszulki, którą należy zmieniać codziennie a mieszając się z antyperspirantem - dezodorantem daje znośną konsystencję.



3. Środki hamujące na bazie chlorku glinu - ostatnio w aptece spotkałem się z klientem, który dopytywał się o specjalistyczne środki hamujące wydzielanie potu. Dowiedziałem się o specyfikach istniejących na rynku z substancją chlorkiem glinu takich jak: antidral czy etiaxil. Jednak moim zdaniem jest to niezbyt zdrowe hamując naturalne mechanizmy termoregulacyjne organizmu, dlatego chętnie korzystam z wyżej wymienionych punktów, a produkty oparte na chlorku glinu nie biorę pod uwagę.

4. Kąpiele w ziołach - znanym środkiem hamującym wydzielanie jest kora dębu. Kąpiel w wywarze z kory dębu wpływa na skórę ściągająco, delikatnie możemy przyhamować pocenie.

5. Produkty doustne z szałwią - szałwia również ma działanie antypotliwe, można spróbować w ten sposób pozbyć się wilgoci pod pachami.


wtorek, 6 maja 2014

Tkwiąc na blokach - w termiterach babilonu | Własne M3 z innego punktu widzenia

osiedle termiterów
Po 30 latach mojej obecności w mieszkaniu na pierwszym piętrze w bloku na jednym z osiedli zobaczyłem coś co mnie uwierało przez ten kawał czasu a czego nie potrafiłem zidentyfikować. Uświadomiłem sobie, że mieszkamy w termiterach - blokach, strukturach, które zbudowane są w celu pomieszczenia na jednym metrze kwadratowym jak najwięcej ludzi (termitów), z przyjaznymi ułatwieniami i ułudnym wygodnictwem.

Jestem osobą szczęściarzem, gdyż mój termiter (tzn. się nasz termiter), jest konstrukcją nie wysoką , czteropiętrową, a z naszym blokiem nie ma innych (jesteśmy na uboczu osiedla). Trochę abstrakcyjnie zacząłem znajdywać powtarzające się schematy, które wiążą się z budownictwem wielomieszkaniowym. Każdy termiter (człowiek), od najmłodszych lat marzy o posiadaniu własnego termitera. Królowa termitów , system, jak najbardziej daje taką możliwość, podpisując umowę na 30 lat spłaty kredytu, człowiek ma prawo zamieszkać w najwyższej klasie termiterów, z własnym monitoringiem, społecznością odizolowaną od biedniejszych części, z miejscem parkingowym i ogrodzeniem całości. W zamian za umowę człowiek zobowiązany jest do pracy (praktycznie do końca życia), płacenia rachunków, oglądania telewizji, przestrzegania ciszy nocnej oraz nie wychylania się poza swój termiter.

Układ mieszkań blokowych raczej wg standardów powinien być jednakowy, jednak wystrój poszczególnych pomieszczeń leży w gestii mieszkańca. Podłączenie do tv, wody, prądu, gazu, internetu termit musi mieć zapewniony przez większe struktury, najczęściej jest to spółdzielnia mieszkaniowa czy urząd miasta. Prawo do pojazdu - środka transportu do pracy wychodzi na czoło, a udogodnienie w postaci blisko postawionych marketów wieloartykułowych dopełnia szczęścia.

Zastanawiam się nad posadzeniem drzewa na terenie działki moich rodziców (mieszkanie własnościowe), który zapewne nie przekroczy 2 m2. Myślę o zejściu do piwnicy i przekuciu się do ojcowizny (żywej ziemi), posadzeniu sadzonki dębu (wraz z instalacją aparatury naświetlającej) dla potomnych jako symbol naszej rodziny i ziemi.

A na poważnie, śmiejemy się z rdzennych kultur, plemion żyjących na łonie natury, z mongolskich koczowników, dla których domem jest ziemia, na której aktualnie przebywają, z indian, którzy zamiast mieszkać w określonym boxie powietrznym (kondygnacji blokowej), żyją na ziemi, chodzą po niej, nie zastanawiamy się czy oni żyją zgodnie ze światem czy my. Czy oni żyją zgodnie z myślą, że człowiekowi dana została ziemia i zadana czy my. Czy my wogóle mamy ziemię czy nie?

Na jakiej wysokości ty żyjesz? Moja wysokość to +1 (pierwsze piętro w bloku;))